Mam kosz
podobny do bramy triumfalnej!!!
Tak naprawdę bardziej przypomina mi owalne skrzyżowanie Stadionu Narodowego z pajęczyną - a powinien być z drucianej siatki - ale jest.
Powinien się spodobać Mazurskiej Pani :)
Przy okazji nabywania kosza nabyłam również wór papryki, który właśnie wrzuciłam do gara i pewnie zaraz będę musiała wyjąć. Więc póki co lecę.
Ale mam kosz!
To Ty??;) Przeprowadziłaś sie????? ;) Witaj Kochana, bedzie mi tu bliżej do Ciebie...
OdpowiedzUsuńJa, ta sama :) Rozgość się, ściskam mocno na przywitanie :)
UsuńTy to masz szczęście - kosz masz, paprykę masz i nowego, jakby bardziej optymistycznego bloga :)
OdpowiedzUsuń