środa, 17 lutego 2016

Dywanik w kolorach przedwiośnia. Chyba jednak powinnam wynieść go na dzienne światło.
Cóż.
Tak wygląda moja nowa pasja, wypaczająca mi spojrzenie na odzież. Wszystko teraz oceniam pod kątem przydatności jako dywanikowy surowiec.
Ten jest malutki, ma 60 cm średnicy. Robię większe, owszem, ale dbam o to, żeby zmieściły się w pralce.

Zdjęcie dodane - to teraz idę się pakować. Wyjeżdżamy z chłopakami na ferie zimowe.

1 komentarz:

  1. No właśnie widzę, że coś nie za ogromny jest. 60 cm - hmm zastanawiam się nad jego funkcjonalnoscia. Ważnym jest by mieć pasję - super. Pozdrawiam zimowo ��

    OdpowiedzUsuń