środa, 11 maja 2016

...forsycje kwitły w tym roku wyjątkowo pięknie - kwiaty o bardzo długich płatkach długo trzymały się na gałązkach - za to konwalie, za przeproszeniem, do bani. Mizerota.
Babcia miała wyjechać na kilka dni do miasta, zająć się Niteczką. Zbierała się do wyjazdu z takim zapałem, że tknięta współczuciem zaoferowałam, że ją w tym wyręczę. Propozycja przyjęta została z entuzjazmem, zatem spakowałam właśnie czytane tomiszcza sztuk pięć i pojechałam.
Babcia powiedziała: "Może jakoś ogarnę twoje obowiązki", w związku z czym bardzo się bałam, iż praktyka wykaże znikomość tychże.
Jednakże okazało się,  że nie jest aż tak.
Syny jeździły rowerami do szkoły i Bebunio podarł tylko jedne spodnie.
Na akademię z okazji Konstytucji 3 Maja przyoblekli się odświętnie w najmniej pogniecione koszule, po konsultacjach telefonicznych z mną.
Bebunio tylko raz zamknięty był w bagażniku wujowego angielskiego samochodu (kupiony okazyjnie jako lokata kapitału, chyba trzeba mu naprawić zamek). Zanim Babcia sprowadziła pomoc, Bebunio siedział w samochodzie dobre pół godziny. Na szczęście był to hatchback, więc przelazł z bagażnika do wnętrza, ale otworzyć się od środka nie był w stanie.
Ogólny nieład, jaki zastałam po powrocie, nie pozostawił wątpliwości, iż jestem jednak w domu niezbędna. Uff...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz