czwartek, 22 grudnia 2016

Co u mnie słychać.
Otóż moje obyczaje łagodzi poniższy kwartet.
Nie mogę przestać słuchać, musiałam założyć słuchawki, bo syny protestują, wytrzymują tylko trzy minuty.
Rosnąca liczba wyświetleń tego nagrania to moje dzieło.
Poza tym wszystko będzie dobrze, jutro od rana śledzę śledzie, uczę ryby po grecku, i w ogóle ja pierniczę. I serniczę. A wszystko będzie bardzo dobre.
Przesłucham jeszcze ze trzy malutkie razy i idę spać, obiecuję, żeby jutro wstać raniusio i energicznie.

1 komentarz:

  1. Panowie plimkają bardzo sympatycznie. Ryby uczysz po grecku i pierniczysz - haha leżę :):):)
    Rodzinnych Świąt Ci Życzę.

    OdpowiedzUsuń