Miasto.
Jestem w mieście, zabawiamy Nitę, której mama się ambitnie i zaocznie kształci.
Bachorzęta poszły same na osiedlowy plac zabaw. Nie są już maleńkie, nie są. Pomagają także zrobić obiad, Bebunio jest mistrzem surówek.
Popijam kawę, przegryzam wafelkiem w mlecznej czekoladzie. Błogi spokój.
Fajne jest miasto od czasu do czasu.
Jest mi dobrze.
Aj wafelka w mlecznej czekoladzie zazdraszczam o jak bardzo :)
OdpowiedzUsuńWpadłem - przeczytałem- wybacz uciekam. offsystem.
OdpowiedzUsuń