Proszę Państwa, oto torba.
Jest do beżowego płaszcza, więc ma jasną podszewkę, której się wcale nie wstydzę.
Wcale nie jest taka duża, jak można by sądzić. Format A4 mieści ledwo, ledwo, ale że na co dzień tak dużych rzeczy nie noszę, mieści kalendarz A5, aktualnie czytaną książkę, małą butelkę wody, trzy błyszczyki, dwie paczki chusteczek - jedne suche, drugie mokre, portfel, telefon, który ma specjalną kieszonkę, długopis... Wszystko mieści.
Wykrój wzięłam stąd. Polecam tą stronę wszystkim szyjącym.
Najbardziej cieszy mnie guziczek - klasyczny przykład małej rzeczy, która cieszy :)
Fajna torba. :) Szkoda, że nie umiem pogodzić się ze swoją maszyną do szycia, bo jak patrzę na cudeńka, które można własnoręcznie uszyć to robię się zła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No, kobieto, masz talent! Jest piękna!!!!
OdpowiedzUsuńZałóż prędko sklep na Srebrnej Agrafce (jest darmowy), szyj i sprzedawaj :)))
Jak uszyjesz torbę z czarnym kotem to sama kupię! (tylko daj znać).
E, tam, zaraz: kupię. Wymieniłabym się z Tobą na jakiś decoupage :)
Usuń