Przypomniało mi się wypełnianie szpitalnej ankiety.
Bo teraz leczenie to przede wszystkim wypełnianie dziesiątek dokumentów, a kontakt lekarza z pacjentem to tylko jeden, najmniej czasochłonny element.
Więc przy przyjmowaniu na oddział plik kart, dokumentów, druków, oświadczeń.
Między innymi ankieta personalna, którą pani pielęgniarka wypełnia machinalnie, bo przecież za nami jeszcze trójka dzieci:
wiek - taki i taki, stan zdrowia ogólnie - dobry, uczuleń - nie ma, chorób przewlekłych - nie ma, rodzeństwo... rodzice... warunki mieszkaniowe - dobre...
- Powiedziałbym, że nawet bardzo dobre - włącza się Bebunio.
- Dzięki, synu - mruknęłam.
Fajny ten mój syn :)
Tak Kochanie... jednak zawsze to powtarzam- Matka to najpiekniejsza fucha na świecie. Nie ma podwyżek i urlopów, ale czasem... wynagrodzenie jest bezcenne i ładuje baterie na nastepne miesiące.. ;) To tak apropos poprzedniej notki. Ściskam Was bardzo mocno. Ps. Sukienka z czarnym gorsetem i kwiatową bombka robi furore !!!!!!!
OdpowiedzUsuń