niedziela, 20 listopada 2016

...i jak żyć bez prokuratora Szackiego, no jak?
Takie życie to już po prostu nie ma sensu.
Przeczekałam uprzejmie medialny szum, za czytanie wzięłam się dopiero teraz, to znaczy w tym roku, i od końca, i kiedy mnie prokurator urzekł, dawkowałam sobie kolejne części z rozwagą i w odstępach czasowych. No, ale wygląda na to, że dotarłam do początku, a to oznacza koniec.
jeju, co teraz??? - - -

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz