poniedziałek, 21 marca 2016

...żeby nie było, że Maniek gdzieś zaginął albo coś:
- Maniuś - rozmawiałam dziś z panią od polskiego i powiedziała, że owszem, poprawiłeś się, częściej zabierasz głos na lekcjach - z tym, że niestety nie na temat...
- Ależ mamo! - Mańka zatkało. - Co ta pani opowiada, to nieprawda! To nieprawda! Ja nigdy nikomu nie zabrałem głosu!!!

Ponadto wiosna. Czajki, sikorki, bazie różnego kalibru, ozimina ożyła. 
Wielkanoc za chwilkę - 
a ja nie mam czasu, szyję. 
Zaproponowano mi pracę na miejscu i na etat. Odmówiłam.
Moja osobista maszyna do szycia się przegrzewa i w ogóle zarobiłam tyle, że nie wiem, czy wystarczy na prąd, który zużyłam.
Dowiedziałam się za to, że lubię szyć, nawet bardzo.
A to już coś.

1 komentarz:

  1. Mój osobisty syn też zabiera głos i też nie zawsze na temat...poza tym, jak to pani powiedziała, jest złośliwy w stosunku do innych ludzi. Nie wiem, czy płakać - bo kurcze, gnojek mały, czy się cieszyć - zawsze twierdziłam, że złośliwość jest oznaką inteligencji:)))

    OdpowiedzUsuń