...bo na przykład mój Maniuś - mój kochany, delikatny, wrażliwy i nad wiek rozsądny Maniuś - mówi tak:
- Serio, mamo? Chciałabyś nowego męża i nowe dziecko? Już pominę, że przecież masz nas. Masz o kogo dbać. Nowe dziecko - OK. Ale czy już zapomniałaś, jaka była afera, co ojciec wyrabiał, jak poszliśmy na kawę z twoim kolegą? Nie pamiętasz? Otóż przyjmij do wiadomości, że ja sobie nie życzę podobnych rzeczy. Ja chcę sobie spokojnie żyć. Więc widzisz chyba sama, szkoda zachodu.
Tak mi powiedział.
Za to słodki Bebunio poskarżył się tatusiowi przez telefon, że wujaszek dał mu klapsa w tyłek. W związku z czym troskliwy ojciec atakuje wuja telefonicznie i przez portale społecznościowe. Jakieś pogróżki i wyrazy.
Tatuś, który w tym roku spędził z synem może sześć dni.
Ręce opadają.
Maniuś tak powiedział? No to mnie chłopak zaskoczył!
OdpowiedzUsuńMnie też! Gadał jak stary i poczułam się jak swoje własne wnuczątko (dziecko syna). Ma trochę racji, ale nie całą i jeszcze mu o tym powiem. Kiedyś.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń