niedziela, 31 stycznia 2016

Po wizycie u dentysty wpadliśmy na chwilę do Biedronki. Po nagrodę - wiadomo: dziecięce męstwo wymaga nagrody.
Mężny Maniuś wybrał sobie hiacynta za 2,45 zł.
Stoi hiacynt na parapecie, kwitnie bladoniebiesko.
I pachnie na cały dom.
Naprawdę!

3 komentarze:

  1. Maniuś tylko udowadnia, że wychowujesz go we właściwym kierunku. Wyznacznikiem nagrody nie jest cena a skromność i piękno zarazem. Brawo Ty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ma synek dobry gust,potrafi zauwaćyć piękno .

    OdpowiedzUsuń
  3. W naszym mniemaniu Jego wybór był OK.
    Naszym nas dorosłych. Zauważamy Jego mądrość, Jego wrażliwość.
    Życie szybko weryfikuje takich idealistów ( młodych, wrażliwych, ułożonych)
    Wiem coś o tym bo sam taki byłem.
    Tak mam satysfakcję, że jestem prawy. Ale w życiu już łatwo nie jest. gdy patrzy się na całe to towarzystwo cwaniaków i temu podobnych to człowiek się zastanawia czy warto było.
    Czy na pewno pokorne ciele dwie matki ssie.
    Oczywiście gratuluję i swoje dzieci też tak wychowuję.
    Ale ciągle mam dylemat czy dobrze.

    OdpowiedzUsuń