poniedziałek, 7 września 2015

O, żeby tak zasnąć.
Budzę się rano bardziej zmęczona niż wieczorem, kiedy się kładłam. Wszystko mnie boli i nie nadaję się do żadnych negocjacji. Nawet z Maniusiem w sprawie koszulki do szkoły.
Byleby przeżyć jutro. Jutro mam intensywnie aktywny dzień, kumulacja zdarzeń. Jak przetrwam jutro, będzie z górki.
Zatem  - do pojutrza...

1 komentarz: